sobota, 19 grudnia 2015

Bezrękawnik

Dzisiaj "konfekcyjnie" i tradycyjnie w czerwieniach.
Na prezent gwiazdkowy uszyłam pewnej osobie ( a konkretnie mojej synowej) bezrękawnik.
Mogłam go już pokazać , ponieważ nie jest on niespodzianką , a to dlatego , że wcześniej trzeba było omówić szczegóły  jego powstania.

Sam w sobie bezrękawnik jest bardzo wygodny , ciepły ( oprócz grubego polaru ma dodatkowo warstwę sprasowanego ocieplacza), lekki mimo posiadanych warstw.

Mam nadzieje , że będzie się podobał i długo nosił.










Nie posiadam niestety  manekina na którym prezentowałabym swoje wyroby i dlatego z góry przepraszam za jakość zdjęć.

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Bransoletka do kompletu

Tak jak wcześniej wspomniałam , do naszyjnika z poprzedniego postu powstała bransoletka.
Oczywiście jest ona w tej samej kolorystyce co naszyjnik i z tym samym motywem, przy użyciu tych samych koralików.

Sama w sobie wygląda tak ( oczywiście zdjęcia przy tym jesienno-zimowym świetle nie oddają uroku bransoletki):











czwartek, 10 grudnia 2015

W niebieskościach i szarościach

Tak dokładnie brzmiało zamówienie co do naszyjnika. Czy spełniły się oczekiwania dopiero okaże się gdy zleceniodawczyni otrzyma naszyjnik. Nastąpi to  po wykonaniu bransoletki do kompletu.

Ale najpierw naszyjnik:













Centralna część sutaszowa naszyjnika sama w sobie jest nieduża ,w uproszczeniu ma wymiary 9/9 cm. Do wykonania jej użyłam oczywiście sznurków sutasz w trzech kolorach, hematyty, szklane perły, preciosa i koraliki FP.

Całość zawieszona jest na sznurze ze szklanych pereł przeplatanych preciosami.


poniedziałek, 7 grudnia 2015

Komplet: dla Mamy i Córki


Tym razem znów nie "biżuetryjnie". Dzisiaj pokażę wam komplet dla Mamy i Córki, czyli typowy damski dodatek:torebka.

Ponieważ okazja była, urodziny dwóch wspaniałych dziewczyn, postanowiłam obdarować je torebkami. A żeby było fajnie są one w tej samej kolorystyce i motywie ( pikowania), czyli w komplecie.

Wszystko prezentuje się tak:














Ta większa jest oczywiście dla Mamy ( z racji tego że jest Mamą i potrzebuje dużo więcej miejsca na swoje skarby) , a ta mniejsza samo przez się wiadomo , że dla małej (5 lat) córeczki.


piątek, 4 grudnia 2015

Czerwona bransoletka


Zbliżają się Święta, czas obdarowywania się prezentami.
Dlatego też zostałam poproszona do wykonania kompletu sutaszowego, a właściwie to do wykonania bransoletki do już istniejącego wisiorka. Bardzo się ucieszyłam bo jakoś dawno nie tworzyłam nic w sutaszu, a to były inne obowiązki, a to zawsze coś, a tak naprawdę to moja ulubiona technika biżuteryjna.

Bransoletka prezentuje się tak :













A cały komplet tak :








sobota, 28 listopada 2015

W szarościach i z chwostem


Jakiś czas temu przy zamówieniu z Royal Stone otrzymałam w gratisie taką kulkę oznaczoną napisem:






Kulka jest dość duża, ale ślicznie mieniąca się i odbijająca światło, w pięknym szarym kolorze.
Długo nie miałam na nią koncepcji, a właściwie miałam. Chciałam wykonać do niej kulki szydełkowo-koralikowe, ale niestety mimo moich wielkich chęci i setnych prób, nie mogłam przez nie przebrnąć. Pomógł mi w tym tutorial na wykonanie kulki ściegiem peyote. Z tym poszło mi dużo dużo szybciej, w związku z czym mogłam cieszyć się swoimi kulkami i rozpocząć pracę.

Powstał naszyjnik składający się z w/w kulki i trzech kulek "peyotowych", u dołu których wisi chwost wykonany własnoręcznie ze sznurka powlekanego. Całość zawieszona jest na skręcanym łańcuszku herringbone według tego schematu.

Wszystko wygląda naprawdę fajnie, czego zdjęcia nie oddają z powodu złego światła.
Oceńcie sami:
























wtorek, 24 listopada 2015

Romby


Obserwując blogi w sieci natrafiłam kiedyś na tutorial wykonania pewnej bransoletki .
Bardzo mi się ona spodobała, ale niestety nie mogłam przebrnąć przez ścieg peyote.

Teraz już wiem, że błąd polegał na źle dobranych niciach i dlatego wszystko mi leciało i falowało.
Teraz mam nadzieję, że wygląda poprawnie i dopracowanie.

Takie bransoletki widziałam również w sprzedaży, ale powiem szczerze, że były gorzej wykonane przez co wyglądały nieestetycznie. Powód był jeden : część, którą ja mam wykonaną z koralików tam była wykonana z metaloplastyki imitującej koraliki. Sprawiało to, że było to wszystko sztywne i ostre, kalecząc rękę  niedostatecznie się układając.

Do bransoletki w komplecie powstały kolczyki romby, również wykonane ściegiem peyote.

A wszystko prezentuje się tak ( na dzień dzisiejszy w zimowej scenerii) :


















piątek, 20 listopada 2015

Kurtka

Dzisiaj zupełnie nie typowo, a na pewno nie "biżuteryjnie".
Ponieważ w moim domu większość to mężczyźni, a jak wiadomo nie każdy facet lubi biżuterię, dlatego aby nie było, że tworzę tylko dla kobiet, mój ukochany mąż dostał ode mnie kurtkę.

Jako, że ostatnio dużo było koloru czerwonego, kurtka jest granatowa, ale z czerwoną polarową podszewką. Jest ciepła, bo oprócz grubego polaru docieplona jest sprasowanym ocieplaczem.

W jej uszyciu pomógł mi wykrój z Burdy 10/2014, oczywiście lekko przeze mnie zmodyfikowany.













wtorek, 17 listopada 2015

Indiańce


Dzisiaj trochę "andrzejkowo", "sylwestrowo", "karnawałowo".

Z racji tego, że Święta tuż tuż, a co się z tym wiąże to i Sylwester zmierza do nas szybkimi krokami.
Wcześniej jednak zagoszczą Andrzejki. Czas zabaw, spotkań.
Oczywiście kreacje należy odpowiednio uzupełnić, dlatego powstały kolczyki indiańce w sam raz na taką okazję. Jedne są w kolorach brązu i złota , a drugie w kolorach czerni, bieli i srebra.
















 


Ławeczka

 Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna.  Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...