Dzisiaj "konfekcyjnie" i tradycyjnie w czerwieniach.
Na prezent gwiazdkowy uszyłam pewnej osobie ( a konkretnie mojej synowej) bezrękawnik.
Mogłam go już pokazać , ponieważ nie jest on niespodzianką , a to dlatego , że wcześniej trzeba było omówić szczegóły jego powstania.
Sam w sobie bezrękawnik jest bardzo wygodny , ciepły ( oprócz grubego polaru ma dodatkowo warstwę sprasowanego ocieplacza), lekki mimo posiadanych warstw.
Mam nadzieje , że będzie się podobał i długo nosił.
Nie posiadam niestety manekina na którym prezentowałabym swoje wyroby i dlatego z góry przepraszam za jakość zdjęć.
sobota, 19 grudnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ławeczka
Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna. Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...
-
Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna. Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...
-
Dzisiaj torebka listonoszka niewielkich rozmiarów, która pomieści portfel, telefon, klucze i może paczkę chusteczek. Wykonana po części na s...
-
Spodobały mi się listonoszki, a właściwie to ich szycie :) Same w sobie też mają swój urok. Nie zawsze przecież potrzebujemy ogromnej torby ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz