poniedziałek, 27 listopada 2017

Torba....

.... ponownie, ale w trochę innym stylu. Wykonana oczywiście na szydełku ze znanego już sznurka.
Jest ciut mniejsza od poprzednich i posiada klapkę, która stanowi zamknięcie (magnes). W wewnątrz dwie kieszenie tak jak zawsze, w tym jedna zapinana na suwak :)













czwartek, 23 listopada 2017

Borla Carne

Czyli kolczyki w dalszym ciągu z chwostami, tym razem w kolorze cielistym z akcentem zielonego :)
Oczywiście sutasz :)


















wtorek, 21 listopada 2017

Sukieneczka...

..... oczywiście, że dla Małgosi. Ostatnio przeczytałam na blogu Kasi że czas okrutnie pędzi, no cóż niestety. Niektóre z Was może pamiętają jak oznajmiłam na łamach mojego bloga, że zostałam babcią, od tamtej pory minął rok i prawie 2 miesiące. W związku z pewną dorosłością Małgosi i nie tylko, rozpoczęła ona edukację żłobkową. Z adaptacją do nowej roli nie było żadnego problemu, gorzej z chorowaniem, ale to raczej normalna kolej rzeczy. Po kilku tygodniach uczęszczania do żłobka synowa spytała się jak jej córka zachowuje się w tejże placówce. No cóż okazało się, że Małgosia, która jest najmniejsza i najmłodsza to największy szałaput, w dodatku nie słuchający i najbardziej rozkrzyczany ( tu padło określenie : " jak baba z targu"), wypisz wymaluj "żłobkowy łobuz". A dla mnie to aniołek i dlatego, aby ocieplić jej wizerunek uszyłam jej sukieneczkę.
Dzianinę, z której szyłam pierwszy raz dostałam od rodziców zaprzyjaźnionego kolegi mojego syna "MEGAN-dzianiny".
Do sukienki jest jeszcze w komplecie opaska.











A na potwierdzenie moich słów, że Małgosia to aniołek, pokażę Wam zdjęcie z sesji  z okazji roczku, na którym wystąpiła w płaszczyku uszytym przeze mnie na chrzciny.



piątek, 17 listopada 2017

Kurtka męska.

Czyli dla Męża. Poprzednia uległa znacznej destrukcji więc trzeba było uszyć nową, a że dawno nie szyłam zajęło mi to aż 3 dni. A efekt oceńcie sami :









poniedziałek, 13 listopada 2017

Kolczyki Borla Gris...

..... czyli kolekcja chwostów, a bardziej kolczyków z dodatkiem chwostów.
Dzisiaj kolory to szarość, bardzo delikatna i czerń.












sobota, 11 listopada 2017

Kolczyki Borla Negro....

.... czyli klasyka kolorów ( czerń i złoto ) i dodatek w postaci modnych ostatnio chwostów. Nie samymi torbami się żyje, wygospodarowałam trochę czasu i poświęciłam go na stworzenie kolczyków sutasz, za którym już trochę zatęskniłam. Tym bardziej, że zbliżają się Andrzejki, Sylwester i karnawał kolczyki są takie do założenia na takie właśnie imprezy.
A oto i one :













czwartek, 9 listopada 2017

Jak wyobraźnia płata figla.....

..... czyli jak można przecenić swoje możliwości. Torba, którą pokażę nie nadaje się do chwalenia z tego powodu, że nie wyszła mi tak jak sobie wyobrażałam. Już w końcowym etapie prac miałam ją pozostawić i w ogóle jej nie dokańczać, ale stwierdziłam że zostanie ze mną robiąc za torbę na zakupy. U nas na "prowincji" (takie kiedyś usłyszałam w sklepie określenie naszego osiedla, które padło z ust starszego pana oburzonego zachowaniem młodego człowieka, który nota bene nie zrobił nic złego, a mieszkam na Stokach-Łódź) nikt nie zwraca uwagi na to jak kto się ubiera, czy jaką torbę nosi, liczy się uśmiech i miłe słowa.
Do jej wykonania użyłam sznurka poliestrowego, który ostatnio jest moim ulubieńcem i czarnej eko-skóry. Wymyśliłam sobie, wcześniej podpatrując w internecie, że sznurek poprzeplatam w siatce. Użyłam do tego siatki do dociepleń, której z racji wykonywanego zawodu mojego męża mam pod dostatkiem. Niestety był to potworny błąd, siatka ta się do tego nie nadaje ponieważ się rozwarstwia przez co wszystko się przesuwa i rozłazi. Dlatego "gdzie nie gdzie" widać siatkę, która jest niestety żółta. W dodatku ze względu na trud przeplatania w pewnym momencie inaczej zaczęłam chwytać szydełkiem nitkę przez co dalsza cześć stała się luźniejsza i tak jakby falująca. Aby nie podnosić kosztów i nie marnować materiału do wykonania uszu użyłam taśmy nośnej przymocowanej nitami, a do zapięcia magnesu.
Nie zamęczam Was już swoimi wywodami i pokazuję swoją porażkę :












sobota, 4 listopada 2017

Torba....

..... no cóż stało się tak, że tworzenie toreb trochę mnie wciągnęło, tym bardziej, że mogę to wykonywać wieczorami w przeciwieństwie do biżuterii, na którą w ciągu dnia brakuje mi czasu.
Tak w ten sposób powstała kolejna sznurkowa torba typu koszyk w kolorach granatu, turkusu i bieli. Tym razem użyłam gotowych uszu ze skóry ekologicznej.
A torba prezentuje się tak:










Ławeczka

 Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna.  Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...