środa, 27 lipca 2016

Na rockową nutę.

Poczuć się o te ...dziesiąt lat młodszym...... Czasami można za sprawą niewielkich drobiazgów, a choćby bransoletki.

W przypływie mocy twórczych powstała ona: trochę rockowa, trochę elegancka. Ale mogę powiedzieć jedno: ma moc ! Naprawdę zakładając ja poczułam się jak nastolatka.

A oto i ona, może i nic nadzwyczajnego ale....














Dziękuję za wszystkie odwiedziny i pozostawienie po nich śladu w postaci komentarzy, które są dla mnie bardzo ważne, przede wszystkim są motorem do dalszego działania :)

sobota, 23 lipca 2016

Komplet w cielistym kolorze.

Lub jak kto woli beżowym. Jeżeli chodzi o określenie koloru to jestem trochę jak facet, dla którego trawa jest zielona a nie pistacjowa, malachitowa itp ( jeśli ktoś oglądał skecz Kabaretu Młodych Panów to wie o czym mówię, jeśli nie proponuję obejrzeć warto ). Dlatego dla mnie mój komplet jest lekko beżowy. A w skład kompletu wchodzi bransoletka i kolczyki oczywiście sutaszowe.















W międzyczasie tak dla odprężenia powstała też jeszcze jedna męska bransoletka. Niezdecydowanie mojego męża co do wyboru konkretnej, którą chciałby mieć skutkuje tym, iż cały czas je robię.











Pozdrawiam wszystkich bardzo ciepło i dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze, które wiele dla mnie znaczą.

czwartek, 14 lipca 2016

Wpadłam.....

w wir tworzenia męskich bransoletek. Tym razem zamówiła je pewna kochająca żona na (uwaga ) 70-te urodziny swojego męża. A kto powiedział, że biżuteria jest dla młodych.
Obie wykonane z rzemieni w połączeniu ze sznurkiem woskowanym, w dwóch kolorach: brązowym i czarnym.
W kolejce na bransoletkę czeka jeszcze mój mąż, więc jak na razie to nie koniec.
A oto one.
















środa, 13 lipca 2016

Prezentów cd....

Gdy wyjeżdżaliśmy z mężem na majówkę uszyłam sobie taką sportową torebkę na najpotrzebniejsze rzeczy typu portfel, klucze, telefon itp. Była nie duża, w sam raz na wakacje, a że poruszamy się na tych wyjazdach rowerami tak więc była idealna. Niestety już po samym uszyciu mąż zakomunikował mi, że po powrocie to on mi ją zabierze. Mówi się trudno. Ale okazało się, że  synowi też taka bardzo by odpowiadała. Poprosił mnie więc, abym mu uszyła taką samą. I jak mu odmówić, no to ma kolejny prezent na urodziny.








Ale w związku z tym, że zostałam pozbawiona wygodnej torebki, a przecież trzeciej podobnej nie będę szyła, dla siebie wykonałam inną.








środa, 6 lipca 2016

"Będzie zabawa, będzie się działo..."

A to za sprawą urodzin moich dwóch z trzech panów. Tak się składa, że syn i mąż obchodzą razem ( kwestia dwóch dni ). Nie byłoby to nic nadzwyczajnego, gdyby nie okrągłe urodziny mojego męża czyli całe półwiecze ( mnie jeszcze trochę do tego momentu brakuje, ha ha jestem młodsza ). Uroczystość odbędzie się w gronie rodzinnym, którego ilość ze względu na wakacje znacznie się uszczupliła ( uroki urodzin w wakacje).
W prezentach wyjątkowo u mnie biżuteryjnie, mąż już dostał dziś ( bo to właśnie dziś) ode mnie złoty łańcuszek z krzyżykiem ( na taką uroczystość nie wypadało mi wykonać czegoś samemu ). Natomiast dla syna to już wykonałam, i to aż dwa prezenty, a mianowicie bransoletki. Miały być męskie i chyba takie są. Obie z rzemienia w połączeniu z woskowanym sznurkiem, w dwóch kolorach ( jeżeli myślicie, że chłopcy nie lubią się stroić to się głęboko mylicie).
















wtorek, 5 lipca 2016

Ozdoba.

Pamiętacie przełamaną biel, postanowiłam do tego kompletu zrobić delikatną ozdobę do włosów oczywiście z kwiatów kanzashi.

Kolory podobne jak w w/w komplecie. Sama ozdoba jest niewielkich rozmiarów i naprawdę bardzo delikatna w formie.













Ławeczka

 Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna.  Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...