sobota, 30 stycznia 2016

Coś dla siebie

Dzisiaj nic z biżuterii tylko "galanteryjnie".

Od dawna "chodziła" za mną torba i to czerwona. Sama nie wiem dlaczego bo raczej mało z nich korzystam ( jak nie kobieta ) , ale (tu już jak kobieta) nie przejdę obojętnie obok wystawy z torbami. Bo jeśli zapytać kobietę czego ma mało to z pewnością odpowie biżuterii , torebek i butów.
Butów nie potrafię robić , ale na brak biżuterii i toreb nie muszę narzekać ( nie żebym nie była dodatkowo rozpieszczana przez męża).

Tak więc w takiej odskoczni od sutaszu powstała torba całkowicie dla mnie. Na mój skromny dobytek "torebniany" ( zawsze noszę tylko portfel i telefon) jest ciut za duża , ale co tam może coś się zmieni.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ławeczka

 Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna.  Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...