sobota, 16 kwietnia 2016

Motyl do sukienki

Zostaliśmy zaproszeni na niedzielny rodzinny obiad przez nasze dzieci. Już taka jestem, że nie lubię ubierać się na ostatnią chwilę tylko myślę o tym i układam sobie w głowie każdą możliwą kompozycję ubraniową od momentu zaproszenia. Tym razem postanowiłam uszyć sobie na tę okazję sukienkę ( w których bardzo rzadko chodzę, ale je lubię ), a co do sukienki ...? No właśnie i tu stworzył się problem, nie aż taki wielki ale... Myślałam o kolczykach, ze względu na czas odpadły.

Wtedy zobaczyłam wyzwanie w Kreatywnym Kufrze i pomyślałam wykonam broszkę.
Jest to moja pierwsza broszka. Szczerze powiedziawszy za bardzo ich nie lubię.  Może to dlatego, że moja babcia miała taką broszkę, która była po prostu brzydka ( żeby nie powiedzieć ohydna ), a którą zakładała do wszystkich sukienek jakie miała. Tak więc widzicie trauma z dzieciństwa. Nie mniej podziwiałam broszki wykonane przez innych.
 
Zgłaszam więc mojego motyla do kufrowego wyzwania.










A tak prezentuje się motyl na w/w sukience.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ławeczka

 Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna.  Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...