Kolejna kurtka dla mnie. Tym razem czerwona o kroju ramoneski. Powiem szczerze, że taki krój chodził za mną od dawna. Niestety wcale nie było tak prosto i szybko, ta kurtka spędziła mi sen z oczu przez kilka dni.
Chciałam, żeby była pikowana, ale bez ocieplenia. Samo pikowanie wierzchniej warstwy wyglądałoby dość brzydko więc użyłam polaru. I tu powstał kolejny problem. Nie chciałam używać dodatkowej podszewki dlatego tak musiałam to pozszywać aby wszystko miało ręce i nogi. I dlatego plecy już nie mogły być pikowane.
Całość jednak moim zdaniem wygląda lepiej na manekinie, ale na mnie też może być ( tak powiedział mi syn).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ławeczka
Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna. Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...
-
Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna. Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...
-
Dzisiaj torebka listonoszka niewielkich rozmiarów, która pomieści portfel, telefon, klucze i może paczkę chusteczek. Wykonana po części na s...
-
Spodobały mi się listonoszki, a właściwie to ich szycie :) Same w sobie też mają swój urok. Nie zawsze przecież potrzebujemy ogromnej torby ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz