poniedziałek, 29 czerwca 2015
Kolczyki szaro- beżowe
Dzisiaj kolczyki sutasz w ciepłych kolorach beżowym i szarym. Wykonane zostały do sukienki w tych samych kolorach.
Centralnym punktem kolczyków jest szklany kaboszon w kolorze beżu , oprócz tego szklane perły , koraliki fire polish i czeskie preciosa.
czwartek, 25 czerwca 2015
I znów w kolorze czerni i srebra ....
W oczekiwaniu na dostawę nowych sznurków sutasz powstały kolczyki w opanowanej mnie kolorystyce czerni i srebra. Wiem , że kolory są raczej smutne , ale równocześnie jakże eleganckie.
Kolczyki są naprawdę delikatne , skromne , ale można je śmiało założyć do wytwornej kreacji.
wtorek, 23 czerwca 2015
Naszyjnik
Do kolczyków z poprzedniego postu powstał naszyjnik w takiej samej kolorystyce.
Sam w sobie naszyjnik jest delikatny i nie długi , tak aby mógł dobrze się eksponować na szyi i dekolcie. W sam raz do "małej czarnej" z dekoltem w karo.
A oto i on sam :
Sam w sobie naszyjnik jest delikatny i nie długi , tak aby mógł dobrze się eksponować na szyi i dekolcie. W sam raz do "małej czarnej" z dekoltem w karo.
A oto i on sam :
czwartek, 18 czerwca 2015
Kolczykowo , sutaszowo....
Kolczyki powstały z potrzeby chwili. Szykuje się większa impreza , bardzo uroczysta , w związku z tym potrzebna była biżuteria odpowiednia do koloru wybranej sukienki. Ale jak to w życiu często bywa kreacja została zastąpiona inną , a kolczyki już są. Przyjdzie wykonać mi jeszcze nowe już w zupełnie innej kolorystyce , ale to na "kiedy indziej".
piątek, 12 czerwca 2015
Zrobiona na "szaro" i "zielona" we wszystkim......
..... czyli po "turecku".
Po dłuższej przerwie spowodowanej świątecznym i wyjazdowym weekendem , powrót do rzeczywistości i nagromadzonych obowiązków stał się szokiem. Wracam również do jako takiej sprawności po przebytym złamaniu i dlatego nadmiar spraw odłożonych na "po" trochę mnie przerósł. Między domowymi obowiązkami , a zaległościami znalazłam trochę czasu na moją pasję.
W związku z tym powstały dwie bransoletki "turczynki" , pierwsza cała w szarościach ,
a druga całkiem zielona.
Po dłuższej przerwie spowodowanej świątecznym i wyjazdowym weekendem , powrót do rzeczywistości i nagromadzonych obowiązków stał się szokiem. Wracam również do jako takiej sprawności po przebytym złamaniu i dlatego nadmiar spraw odłożonych na "po" trochę mnie przerósł. Między domowymi obowiązkami , a zaległościami znalazłam trochę czasu na moją pasję.
W związku z tym powstały dwie bransoletki "turczynki" , pierwsza cała w szarościach ,
a druga całkiem zielona.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Ławeczka
Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna. Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...
-
Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna. Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...
-
Spodobały mi się listonoszki, a właściwie to ich szycie :) Same w sobie też mają swój urok. Nie zawsze przecież potrzebujemy ogromnej torby ...
-
Dzisiaj torebka listonoszka niewielkich rozmiarów, która pomieści portfel, telefon, klucze i może paczkę chusteczek. Wykonana po części na s...