..... ale nie słonie jak w piosence tylko koty pojechały dzisiaj do swoich właścicielek z Agencji Pracy
Catwork, z którą współpracujemy z mężem od kilku miesięcy.
Zdjęcia kiepskiej jakości bo aparat odmówił posłuszeństwa, czas naglił bo chciałam wysłać dzisiaj, aby doszło na jutrzejszego Mikołaja, pozostał telefon no....
Kaboszony wykonałam sama z masy polimerowej a wzór znalazłam na Pintereście (niestety nie udało mi się zlokalizować autorki tego wzoru).
A oto i one :
Uwierzcie mi na słowo w realu wyglądają naprawdę fajnie :)