Przy pracy przy tym wisiorze najbardziej ucierpiały moje oczy, dopiero teraz mogę zrozumieć moją teściową, która namiętnie robiła skarpetki na drutach broniąc się nogami i rękoma przed czarnymi.
Nie mniej jednak jest to jedyny czarny wisior w mojej "twórczości", tak jak czarny, ale nie koń tylko łabędź. W związku z tym zgłaszam swoją pracę do lutowego szufladowego wyzwania.
![Wyzwanie](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDsEEV668ex6doxmCDDsdjtffvQz2aORnnhkFGium3rqafceBMQffK-AKCz9Q4Z7Km5kTuRiVkkpZI2lNVVy44Ud4kdGoQ9WARLcaKIh1xQg2VCVsMldIJA27Tu11maYVQDzh5t58H1J8/s1600-r/03b8271ca9c6.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz