czwartek, 7 maja 2015

Zakrecona , zakręcona .......


...... ale nie ja tylko bransoletka. Chociaż jak tak wszystko przeanalizować to może ja też trochę jestem zakręcona.
W przeszukiwaniu internetu natrafiłam na bardzo fajny naszyjnik. Postanowiłam wypróbować swoich sił , ale jak to zwykle ze mną bywa , przeliczyłam się z ilością koralików i wyszła tylko bransoletka. I czyż nie ma to odzwierciedlenia do wcześniejszej teorii.

Koraliki są w dwóch odcieniach , fioletowym i szarym , zdjęcie jak zwykle tego nie oddaje (ze wszystkich moich "talentów" robienie zdjęć kuleje). Na żywo trzeba naprawdę dobrze się przypatrzeć, aby zobaczyć różnicę w kolorze. Dodatkową atrakcją koralików jest to , że się mienią różnymi odcieniami.
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ławeczka

 Mąż wykonał ławeczkę, która o dziwo okazała się bardzo potrzebna.  Gdy się pojawiła wszyscy zgodnie orzekli że właśnie tego tu brakowało 😁...